Układ wydechowy samochodu to skomplikowany system. Jest on odpowiedzialny za odprowadzanie spalin. Przy wystąpieniu jakiejkolwiek usterki, daje wyraźne sygnały, że coś jest nie tak. Metaliczny odgłos lub zbyt głośna praca auta to oczywiste symptomy awarii. Poza tym, jeśli skupimy się na głównym elemencie, a więc rurze wydechowej, możemy mieć do czynienia z usterkami różnego rodzaju. Rozszczelnienie układu w miejscu złącza z tłumikiem lub katalizatorem, wymaga z reguły interwencji mechanika. Nasze działania, jakiekolwiek by nie były, mogą jedynie zaszkodzić. Jednak w przypadku dziury w rurze istnieje szansa, że sami zażegnamy problem. Wystarczą odpowiednie elementy naprawcze układu wydechowego. Swoista wydechowa apteczka.
Kiedy w rurze wydechowej powstaje dziura?
Tak naprawdę nie ma tu znaczenia, jak długo jeździmy danym samochodem. Taka usterka może zdarzyć się zarówno w nowym samochodzie, jak i w nieco starszym. Co ją wywołuje?
Po pierwsze korozja, która z reguły powstaje z przyczyn niezależnych od nas. Winowajcą są tutaj głównie niekorzystne warunki atmosferyczne, w szczególności te panujące zimą. Drogi posypane solą w połączeniu ze śniegiem i wodą stwarzają idealne warunki do rozwoju niechcianego rudego nalotu.
Za rdzewieniu ważnych elementów samochodu jesteśmy często także winni sami. Chodzi o standardowe zaniedbania jak rzadkie mycie pojazdu. Nie spłukujemy regularnie nagromadzonej soli. A jeśli już myjemy samochód, to nie myślimy o tym, żeby używać preparatów antykorozyjnych. Często lekceważymy również pierwsze oznaki rdzy. A to już prosta droga do tego, by zaczęła się ona rozprzestrzeniać w zastraszającym tempie.
Poza tym równie niebezpieczne dla rury wydechowej są wszelkiego rodzaju pęknięcia. Zwykle są wynikiem zbyt brawurowej jazdy, zahaczenia o krawężniki czy jeżdżenia po nieutwardzonych drogach.
Zakładając oczywiście, że usterką jest wyłącznie dziura na powierzchni rury, warto spróbować samodzielnie rozwiązać ten problem. W jaki sposób? Oczywiście za pomocą specjalnych produktów. Elementy naprawcze układu wydechowego, to między innymi opaski i taśmy do naprawy tłumika, cement i łatki. Nie zapomnij też o obejmach, łącznikach rur czy złączach elastycznych w przypadku, gdy uszkodzenie jest duże.
Elementy naprawcze układu wydechowego — czego nam trzeba przy samodzielnej naprawie?
Obejmy i taśmy, to produkty cechujące się dość niską ceną. Są łatwe w użyciu, dlatego na pewno warto się w nie wyposażyć. Przydadzą się zwłaszcza w podróży. Jeśli w trasie coś stanie się z naszym układem wydechowym, liczy się przede wszystkim szybkość reakcji. Pamiętać trzeba jednak, że tego typu rozwiązanie jest tymczasowe. Szybkie, sprawne, ale wyłącznie na jakiś czas. Takie produkty w większości wykonane są z aluminium, dlatego cechuje je wyjątkowa odporność na niekorzystne warunki atmosferyczne. Ich działania nie zaburza też wysoka temperatura, która jest przecież wynikiem nagrzewania się rury w tracie pracy auta. Poza tym, w zestawie z bandażem zazwyczaj kupujemy też opaskę zaciskową, która bardzo ułatwia cały proces. Naprawa idzie szybciej i łatwiej. Tak naprawdę wystarczy bardzo ciasno owinąć uszkodzone miejsce, a następnie zabezpieczyć je za pomocą opaski.
Pozostałe elementy naprawcze układu wydechowego, to oczywiście cement i tak zwane łatki. Cement do uszczelniania umożliwia uszczelnienie powstałych pęknięć lub ubytków. Jeśli zauważymy, że w rurze wydechowej powstała dziura, wystarczy nanieść na nią warstwę cementu, a następnie dokładnie go rozprowadzić. Przy tej metodzie bywa jednak, że jeden raz nie wystarcza i czynność musimy powtórzyć. Z kolei łatki działają podobnie jak bandaże. Tak naprawdę wystarczy nakleić je na ubytek, by tymczasowo zażegnać problem.
Tymczasowe elementy naprawcze układu wydechowego, to jedno. Na własną rękę możemy bowiem spróbować też usunąć zardzewiałe elementy i wymienić je na nowe. Tej czynności nie powinniśmy podejmować się jednak w podróży. Często okazuje się to zresztą niemożliwe. Przy własnoręcznym usuwaniu części, które zaatakowała korozja, musimy mieć spawarkę, aby zachować szczelność układu. Całość zabiegu polega bowiem na usunięciu starych, przerdzewiałych części i przyspawaniu w ich miejsce nowych. Jeśli do sprawy podejdziemy naprawdę solidnie, efekt naprawy może nam służyć wiele lat.
Skąd wiedzieć, czy poradzimy sobie sami?
Tak czy inaczej, niezależnie od tego, którą metodę wybierzemy i jakie elementy naprawcze układu wydechowego zastosujemy — przygotowanie będzie takie samo. Powinniśmy pamiętać, by uprzednio dokładnie wyczyścić naprawiane miejsce. Możemy użyć w tym celu sztywnej, drucianej szczotki albo papieru ściernego. Chodzi o to, by dokładnie usunie rdzę. Jeśli ubytek nie zostanie należycie oczyszczony, bardzo możliwe, że wszelkie próby łatania spełzną na niczym.
Kiedy wiemy już, jak i czym naprawić ewentualną dziurę, pozostaje jeszcze pytanie: jak w ogóle zorientować się, że akurat w tym tkwi problem? Prawidłowa diagnoza to niekiedy trudne zadanie. Ubytek nie zawsze będziemy mogli dostrzec gołym okiem. Nasłuchiwanie skąd dokładnie słychać nieprzyjemne dźwięki też na niewiele się zdaje.
By odpowiednio i słusznie ocenić problem, musimy przede wszystkim odczekać kilkadziesiąt minut od wyłączenia silnika, tak, by wydech mógł się dostatecznie ochłodzić. Jeśli działania podejmiemy zbyt szybko, możemy się oparzyć. By zobaczyć auto od dołu, możemy się oczywiście pod nie wsunąć, jednak o wiele lepszą opcją jest kanał lub najazd. W przypadku braku takich możliwości postarajmy się, chociaż o podniesienie samochodu. Jego wysokość powinna pozwolić nam na swobodne położenie się pod nim.
Gdy już leżymy bezpośrednio pod samochodem, uważnie prześledźmy cały układ wydechowy. Szukajmy otworu, który finalnie może okazać się źródłem problemów i hałasu. Podejmując się jakiejkolwiek naprawy, pamiętajmy jednak, że bezcelowa jest ta dotycząca skoordynowanych elementów. Równie kiepskim pomysłem jest samodzielna próba naprawienia usterki w elemencie, który w wielu miejscach pokrywa już rdza. Najprawdopodobniej w środku sytuacja wygląda jeszcze gorzej. Naprawa nie ma wówczas sensu. Musimy zrozumieć, że układ wydechowy w naturalny sposób się zużywa i wszystkie jego części po czasie będą potrzebowały wymiany.
Elementy naprawcze układu wydechowego to nie wszystko. Jak dbać o układ wydechowy?
By wydłużyć życie poszczególnych elementów układu wydechowego i nie doprowadzić zbyt szybko do konieczności ich wymiany lub naprawy, warto o system odpowiednio dbać.
Po pierwsze, dobrze jest, gdy samochód odpowiednio zabezpieczamy. Co to znaczy? Między innymi to, że usuwamy z niego resztki soli zimą, a powłokę zewnętrzną malujemy specjalną farbą. Nie bez znaczenia pozostaje również regularna kontrola zawieszenia. Co więcej, w trakcie wizyty u mechanika, możemy poprosić go, by dodatkowo zabezpieczył nam tłumik. Ten zrobi to za pomocą łączników, wsporników lub tak zwanych wieszaków.
W przypadku katalizatora istnieje kilka metod na wydłużenie jego żywotności. Chodzi tutaj przede wszystkim o omijanie kałuż. W trakcie jazdy silnik samochodowy bardzo się nagrzewa. Jego gwałtowne i nagłe schłodzenie może szybko uszkodzić poszczególne elementy, w tym katalizator. Po drugie, o ile to możliwe korzystnie jest unikać krótkich dystansów i jazdy zimą. Silnik nie jest w stanie w ich trakcie odpowiednio się rozgrzać. A to prowadzi z kolei do gromadzenia się niespalonych pozostałości po paliwie. I wreszcie po trzecie — wszelkie nierówności i wyboje na drodze należy pokonywać z dużą dozą ostrożności. Katalizator jest bardzo delikatny. Sam tłumik w czasie szarżowania też może szybko ulec awarii.
Usterki inne niż tylko dziura w rurze wydechowej. Jakie są najczęstsze uszkodzenia w układzie wydechowym?
Na koniec warto jeszcze przyjrzeć się najczęstszym usterkom układu wydechowego. Nie zawsze problemem będzie przecież omawiana w artykule dziura. Jeśli nie jesteśmy sami w stanie stwierdzić co dokładnie dzieje się z autem — konieczna jest wizyta u mechanika. Są jednak pewne symptomy, które mogą dać nam do myślenia.
Kiedy słyszmy głośny hałas, może przypuszczać, że uszkodzony jest tłumik lub w układzie wylotowym powstała dziura. Gdy z niewiadomych przyczyn czujemy gazy w samochodzie, najpewniej jest to wyciek układu. Kiedy zaś mamy wrażenie, że silnik się dusi i dławi, najprawdopodobniej mamy do czynienia z zatkanym katalizatorem lub filtrem DPF. W sytuacji, gdy silnik zaczyna wygasać, a my mamy problem z jego ponownym uruchomieniem, oznacza to natomiast, że zawodzi układ recyrkulacji.
Inne przyczyny kłopotów z układem wydechowym, to również rdza, a więc korozja i zatkany filtr cząstek stałych, na który wskazuje także kontrolka. Jak widać przyczyn i usterek może być całe mnóstwo. Z niektórymi jesteśmy w stanie poradzić sobie sami, a z innymi niekoniecznie. Fakt jest jednak taki, że w końcu i tak przyjdzie dzień, w którym dany element będzie trzeba kupić raz jeszcze.